Piotr S. Wiśniewski
Premiera – 21.08.2025 r.
W sercu Bieszczad wszystko jest możliwe: duchy mówią szeptem wśród drzew, bunkry skrywają zło starsze niż wojna, a ludzie mierzą się z siłami, których lepiej nie budzić. Ale ktoś zawsze budzi.
„Zbieszczadzeni” to epicka, mroczna i pełna humoru opowieść o ludziach – nie do końca zwykłych – którzy zamiast uciekać, zostali. I trafili na coś więcej niż lokalne legendy. Na zjawiska, które mają zapach rdzy, czosnku i pokrzywy. Na przeszłość, która nie zna litości. Na przyjaźń, która ratuje nawet tam, gdzie nie sięga światło.
W głębi Bieszczad, na pograniczu legend i rzeczywistości, dzieje się coś, czego nie wyjaśni ani archiwista, ani policjant, ani ksiądz. Można to tylko przeżyć. Albo przetrwać. Grupa osobliwych bohaterów – architekt, drwal, rzeźbiarz, znachor i kilku zapaleńców od ziół, jadu i destylatów – wikła się w serię wydarzeń, które sięgają daleko w głąb ziemi i jeszcze dalej – w głąb pamięci. Tropią duchy wojny, badają przeklęte miejsca, ratują zaginionych, prowadzą własne śledztwa – ale za każdym razem stają naprzeciw sił większych niż oni. Nie zawsze demonicznych. Czasem po prostu… zapomnianych. Każda z siedmiu opowieści to osobna historia, a razem tworzą jedną powieść – o miejscu, które nie wybacza łatwo. O magii, która przetrwała PRL. O przyjaźni, która wytrzymuje nawet spotkanie z Leszym. I o piekle, z którego niektórzy nie domykają drzwi. Pełne humoru, grozy, bieszczadzkiego kolorytu i metafizycznego niepokoju.
„Zbieszczadzeni” to książka, którą się nie tylko czyta. Ją się czuje – jak wilgoć mchu pod dłonią. Siedem przeplatających się opowieści tworzy jedną księgę – o pamięci, grozie, biesach i czadach, o zaklęciach starych szeptuchów, o śledztwach prowadzonych między bimbrownią a cerkwią. Finał rozgrywa się tam, gdzie wszystko się zaczęło – przy wodospadzie, gdzie las decyduje, kto zostanie, a kto wróci. To nie jest tylko horror. To bieszczadzka epopeja. I pieśń o tym, co drzemie pod kamieniem.